Zakon Rycerski Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie



W dniach 15-17 lutego 2013 r. członkowie Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego, jak również ich rodziny, kandydaci do Zakonu i inne zaproszone osoby miały możność uczestniczenia w rekolekcjach na Jasnej Górze, które zostały poświęcone tematowi: „Bożogrobcy w służbie Nowej Ewangelizacji”.

Rekolekcjonista J. E. ks. biskup Kazimierz Ryczan starał się odpowiedzieć na pytanie, na ile Nowa Ewangelizacja jest potrzebna w Kościele. W związku z tym zdiagnozował sytuację postaw moralnych wiernych w świecie chrześcijańskim. Na pewno Nowa Ewangelizacja jest potrzebna w naszym kraju, gdzie straszne spustoszenie w świadomości obywateli dokonały rządy komunizmu, które zwalczały na różne sposoby wyznawaną przez nich religię. Wskutek tego narodziła się w społeczeństwie dwulicowość i postawy krypto-chrześcijańskie. Duchowni, idąc na rękę członkom partii komunistycznej dawali im śluby kościelne, chrzcili ich dzieci, dopuszczały je do komunii świętej, udzielali wszelkich sakramentów, co z kolei było skrzętnie ukrywane przez tych, którzy tych łask doświadczali. Ta dwulicowość wiernych odbijała się oczywiście negatywnie na moralnych postawach ludzkich. Miało to swoje konsekwencje także po upadku komunizmu, gdzie wprawdzie religia wróciła do życia publicznego, ale jakby naskórkowo, ponieważ prawdziwa wiara nadal doznawała i doznaje uszczerbku. Nie sprzyjał temu fakt sprowadzenia instytucji Prymasa do „małego miasteczka”, przez co zabrakło polskiemu Kościołowi wyrazistego przywódcy religijnego. Zwykła kartka wyborcza zastąpiła prawdziwe wybory, które stanowią w rzeczywistości akt natury moralnej, jak każdy zresztą wybór. Księża usiłują temu zapobiec, budząc w wiernych to poczucie, ale bywa, że przez to zanadto angażują się w politykę, co z kolei stępia wrażliwość religijną wiernych. - Czy sekularyzm pokona sacrum - zadawał pytanie rekolekcjonista. - Wprawdzie w naszych czasach wreszcie liczą się w społeczeństwie zasady demokracji i wolności, ale gdy zaczynają przeszkadzać władzy, chce ona zastąpić je ideologiami. Cóż, zmowa człowieka z szatanem istnieje od początku świata. Należy więc odnaleźć wartość wiary, jako programu naturalnej miłości. W związku z tym dostępując sakramentu małżeństwa dziewictwo ma być wspólnym darem, wniesionym do związku. Akt seksualny nie powinien stanowić jedynie czystej przyjemności, lecz element budowania wspólnego życia kobiety i mężczyzny. Tu sprawdza się zasada: „kto zburzy dom cudzy, nie zbuduje domu własnego”, a jedynie dozna klęski moralnej.

Ks. biskup przytoczył przykład takiej klęski moralnej, a przez to życiowej pewnego znanego mu zdolnego kleryka. Poderwał on siostrę kolegi z seminarium, porzucając je i zaczął z nią wieść życie świeckie, ale ten związek się nie utrzymał, bo ona od niego odeszła. Mieli córkę i syna, ale córka też nie chce go znać i z synem zapewne będzie podobnie. Doszło tutaj do rozdwojenia moralnego u tego człowieka i zagubienia przezeń drogi wyboru. To prawda, że stajemy ciągle przed wyborami moralnymi, których ciężar nieraz trudno udźwignąć, w tym także kapłanom. Ale nie znaczy to, że od razu należy ich prześladować, bo kto prześladuje proroków, musi zacząć budować nowe więzienia.

Następnego dnia biskup Kazimierz rozwijał temat dwulicowości, wskazując, że wielu obecnych polityków idzie po „ścieżce Judasza”, choć w czasach walki „Solidarności” stawali blisko ołtarza, aby się uwiarygodnić. W związku z tym zaapelował: niech duch przewrotności opuści Polaków.

W trzeciej konferencji rekolekcjonista zwrócił uwagę na to, że w nauczaniu religii mówi się dużo o matce, ale jakoś pomija się sprawę ojca i ojcostwa, a przecież każde z rodziców ma swoją rolę do odegrania w wychowaniu dziecka. Dał także do zrozumienia, że wierni nie powinni przechodzić obojętnie obok ludzkiej nędzy i cierpienia. Pomoc bliźniemu, to nasze naczelne przykazanie.

W końcowych konferencjach biskup wytknął pseudo-krytycyzm tak zwanych „naprawiaczy Kościoła”, którzy krytykują jego grzechy, często wyimaginowane i wyolbrzymiane. Czy ten krytycyzm rzeczywiście służy dobru Kościoła, czy też nie stanowi – co bardziej prawdopodobne - jednego z elementów walki z nim - pytał.

Nauki rekolekcyjne uświadomiły nam, jak wielkie wyzwania stoją przed Nową Ewangelizacją w naszym kraju, przy czym ks. biskup nie podawał nam gotowych i łatwych recept, lecz zmuszał nas do myślenia. W swych rozważaniach rekolekcyjnych dotknął on wielu bolesnych i drażliwych tematów, dotyczących życia wiernych i Kościoła. Operował przy tym skrótami myślowymi, niekiedy sprowadzając je do haseł, ale uważam, że zastosował słuszną metodę nauczania, ponieważ celem rekolekcjonisty nie jest przekazywanie zwykłych informacji, czy też oklepanych prawd „do wierzenia”, lecz wzbudzanie i pogłębianie w słuchaczach - tak wyrobionych religijnie jak członkowie zakonu - refleksji, które umocnią w nich wiarę i dadzą do ręki oręż duchowy, aby później mogli z całą mocą świadczyć prawdę o Bogu.

Podczas rekolekcji w piątek uczestniczyliśmy w Mszy św. w intencji śp. Józefa Kardynała Glempa Wielkiego Przeora Polskiego Zwierzchnictwa, a potem w Drodze Krzyżowej prowadzonej przez bp prof. Kazimierza Ryczana w kaplicy Domu Pielgrzyma.

W sobotę w południe modliliśmy się w kaplicy Cudownego Obrazu Jasnogórskiej Pani w intencji bp prof. Kazimierza Ryczana z okazji złotego jubileuszu kapłaństwa i 20-lecia sakry biskupiej, a wieczorem wzięliśmy udział w modlitwie różańcowej o pokój z Akatystem ku czci Bogurodzicy, a po niej w Apelu Jasnogórskim. 17 lutego w niedzielę uczestniczyliśmy we Mszy św. w intencji Zwierzchnika Karola Szlenkiera KC*HS rozpoczynającego drugą kadencję oraz nowej Rady Polskiego Zwierzchnictwa.

Małgorzata Chojnacka – Dzieszyńska DSH


APEL JASNOGÓRSKI













Fot. Krzysztof Świertok

© OESSH 2009